Kto wie czy za rogiem
nie stoją anioł z Bogiem???????????
na kuchni garnki podskakują,
a te zapachy................
ostatnie zawieszenie na drzewie
i całkiem przytulnie się zrobiło...
nawet ogromniasta choinka zmieściła się
mimo wszelkich wątpliwości.....
piątek, 23 grudnia 2011
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Coraz bliżej święta....
Dom, mieszkanie powoli nabiera świątecznych klimatów,
choinka kupiona stoi w ogródku, czeka na swoją kolej,
jedynie stroika w tym roku nie zrobiłam żadnego.
Żeby utrzymać się w klimacie wkleję kilka zeszłorocznych.
choinka kupiona stoi w ogródku, czeka na swoją kolej,
jedynie stroika w tym roku nie zrobiłam żadnego.
Żeby utrzymać się w klimacie wkleję kilka zeszłorocznych.
wtorek, 6 grudnia 2011
czwartek, 1 grudnia 2011
Pierogi, uszka, gwiazdki...nadal przedświątecznie..
Robię już powoli pierogi z kapustą i grzybami...
oraz uszka...znaczy się gwiazdki u mnie w barszczu pływają.
Wygląda to ciekawie, inaczej
ale na fotkę trzeba poczekać do świąt:)
A co jeszcze????
powoli szykuję różne różności..
słoik po kawie tchibo
świeczka-wkład do znicza
stroik
a tu gotowy wyrób
oraz uszka...znaczy się gwiazdki u mnie w barszczu pływają.
Wygląda to ciekawie, inaczej
ale na fotkę trzeba poczekać do świąt:)
A co jeszcze????
powoli szykuję różne różności..
słoik po kawie tchibo
świeczka-wkład do znicza
stroik
a tu gotowy wyrób
sobota, 26 listopada 2011
Zaczynamy powoli myśleć o świętach....pierniczę...
Na pierwszy ogień jak co roku poszły pierniczki...
ponieważ ciasto musi odstać przynajmniej 2-3 tygodnie-im dłużej tym lepiej-
to wielki czas, w zasadzie ostatnia chwila, zeby to zrobić,
ponieważ trzeba jeszcze je upiec i przyozdobić...
W piernikowe szaleństwo wkręciłąm się kilka lat temu
dzięki forum i przepisowi niejakiej silije
przepis
1 kg mąki
1/2 litra miodu-najlepszy jest gryczany ale możemy zastąpić np. wielokwiatowym
ale nie wrzosowym czy innym o intensywnym zapachu
2 szklanki cukru
1 kostka smalcu
1/2 szklanki mleka
3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
3 jajka
szczypta soli 1 torebka gotowej przyprawy do pierników, ale to nie wystarczy, do tego osobno:
imbir
cynamon
gałka muszkatałowa
kardamon (czasem trudno kupić, można znaleźć w sklepach z herbatą, kawą)
mielone goździki
razem jakieś pół szklanki
W dużym rondlu na małym ogniu rozpuszczamy miód, smalec i cukier na jednolitą
masę i czekamy.
Kiedy ostygnie dodajemy mieszając i ugniatając rękami mąkę, jajka, sodę
rozpuszczoną w chłodnym mleku, szczyptę soli oraz
przyprawy - do gotowej mieszanki dodajemy oryginalnych przypraw, tak by
wszystkich było pół szklanki (jak ktoś nie lubi
aromatycznie to można wziąć troszkę mniej, ale ja polecam tą pełnię korzennych
aromatów).
Zagniatamy na jednolitą masę, odklejamy ręce (i oblizujemy mniam mniam) po czym
miskę okrywamy ręcznikiem i folią, ale nie
całkiem szczelnie i stawiamy w chłodnym miejscu (balkon, lodówka) na 4-5
tygodni.
Przed świętami wałkujemy ciasto, niezbyt cienko, bo będzie twarde i wycinamy
fantazyjne wzory
. Pieczemy 10-15 minut do zarumienienia w temp. ok 180'
jak ostygną to rozpoczynamy zabawę zwaną zdobieniem.
Przygotowujemy lukier z cukru pudru i białka, pisaki tortowe, którymi też
możemy zabarwić go na różne delikatne kolory, polewę
czekoladową, wiórki kokosowe, rozdrobnione orzeszki, płatki migdałów, kolorową
cukrową posypkę.
Pierniczki są przepyszne nawet po roku:D
środa, 16 listopada 2011
wtorek, 1 listopada 2011
niedziela, 30 października 2011
HALLOWEEN
Wprawdzie to nie nasza tradycja ale powoli wkracza do naszego życia...
a oto nasze wyroby na ten dzień...
a oto nasze wyroby na ten dzień...
piątek, 30 września 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)